poniedziałek, 30 stycznia 2012

Nie mówię żegnaj Michałku, lecz do zobaczenia (oby) w Niebie...

To była jedna z tych ważnych intencji, w których prosiłam pilnie o modlitwę ( o cud, o zdrowie dla tego chłopczyka lub chociaż o poprawę jego stanu. Jednak jest inaczej...)
Michałek R. (MISIO) ur. 18.10.2005 – zm. 28.01.2012         
Choroba: Neuroblastoma (ciężka choroba nowotworowa)... 
(Księga kondolencyjna:  http://michalekromaniuk.blogspot.com/p/ksiega-kondolencyjna.html   )
Kochany Michałku byłeś, jesteś i będziesz małym człowiekiem, lecz dzielnym żołnierzem, który mimo swojego krótkiego bycia na ziemi stoczył wiele męczących walk na poligonie życia. Pokonał Cię ta straszna nieuleczalna choroba, jaką jest rak. Jednak... zwyciężyłeś: wygrałeś życie wieczne. Ty drogi MISIO już nie cierpisz, bo jesteś tam-w Niebie-gdzie nie ma niepewności, bólu, beznadziei; tam jest: radość, wspólnota, a przy Twoim boku kochana Babcia i wielkie grono Aniołków. Wiesz Skarbie z przepięknymi oczami i pełnym wrażliwości uśmiechem mimo, że wielu osobom (podobnie jak mi) nieznany osobiście to stałeś się bardzo bliski jak taki młodszy przesympatyczny braciszek, naprawdę.

Brakuje nam Ciebie drogi MISIACZKU-Twoim rodzicom, rodzeństwu na pewno najbardziej, lecz nam ludziom, którzy nie znali takiego pięknego, młodego człowieczka, od jakiego dostaliśmy wiele lekcji życia, jakich nie możemy zmarnować i zaprzepaścić.

Nasze zadanie: mimo ogromnej straty, bezsilności, pustki tak mocno odczuwanej w sercach po MISIU jest żyć na co dzień tym, czego on nas nauczył i będzie nadal nas uczył, lecz z Nieba.

Zapewniam nadal Drodzy Rodzice MISIA, jego Rodzeństwo o pamięci w modlitwie: składając szczere kondolencje z powodu jeszcze trudniejszych chwil, które nadeszły w ostatnich dniach życia MISIA. Niech dzielny mały żołnierzyk, lecz za to z wielkim SERCEM będzie się Wami dzielnie opiekował, wspierał Was z Nieba. KOCHANY ANIOŁKU: mam nadzieję, że do zobaczenia właśnie tam, czyli w Niebie, kiedy przyjdzie na to czas-to wie tylko Bóg-On nie chce dla nikogo źle: Jesteśmy Jego dziećmi.

'Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci'... [*] Z darem pamięci w modlitwie. Zostaniesz na ZAWSZE w SERCACH wielu. Jeszcze raz: żegnaj ANIOŁKU i DO ZOBACZENIA W NIEBIE! 


Tak bardzo chciałam wysłać do Ciebie Michałku Skarbie kochany kartkę z akcji Marzycielska Poczta, ale... nie zdążyłam te kilka dni temu. Strona inicjatywy, do której czynnego udziału zachęcam z całego serca bardzo gorąco:  (http://www.marzycielskapoczta.pl)

P.S. Proszę gorąco o modlitwę za Rodziców, starsze Rodzeństwo Michałka oraz wszystkich tych, dla których pożegnanie tego małego, lecz BARDZO DZIELNEGO ŻOŁNIERZYKA Z WIELKIM SERCEM nie będzie zadaniem łatwym, bez względu czy znano Go ośobiście czy nie... [*] Odpoczywaj MISIU z Aniołkami!!!

 Michałka pożegnamy we wtorek o godz. 12-tej w kościele parafialnym w miejscowości Żuków kolo Włodawy... (informacja o pogrzebie ze strony Michałka: http://michalekromaniuk.blogspot.com/ )       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze są moderowane. Administrator strony decyduje, które z nich zostaną opublikowane.