sobota, 10 września 2011

Wiersz, który wędruje ze mną od pewnego momentu


Przypomniały mi się czasy, kiedy mogłam brać udział w spotkaniach Rodziny Młodzieży Franciszkańskiej (RMF-nie mylić z radiem proszę) , które prowadzili ojcowie franciszkanie przyjeżdżający z G.Św.Anny. Wtedy spotkanie było przygotowane przez o. Alana OFM.

Podczas jednego z takich spotkań prócz dyskusji towarzyszył nam przytoczony fragment tego wiersza. Chodzi dokładnie o taki: 
'Uczyniwszy na wieki wybór 
W każdej chwili wybierać muszę'


Jakie jest moje życie, wybory? Od razu zawitało wtedy m.in. takie pytanie do mojej głowy.

Niedługo po przyjściu do domu z tamtego spotkania wstukałam w internet autora i tytuł wiersza. Dał mi on wtedy nieźle do myślenia, do mojego wówczas przedmaturalnego rozumku. Pewnie nie bez przyczyny się dzieje, że nieraz sama do tego wiersza nadal, mimo upływu czasu wracam. Za każdym razem nie mniej poważnie skłania mnie do zastanowienia się nad wieloma tematami. Raz zwyczajnymi, codziennymi. Innym razem nad jak najbardziej poważnymi, wymagającymi m.in. czasu. Dziś też tak jakoś postanowiłam powrócić do tego utworu.


Cały tekst wiersza poniżej:

'Uciekałem przed Tobą w popłochu,
Chciałem zmylić, oszukać Ciebie -
Lecz co dnia kolana uparte
Zostawiały ślady na niebie.

Dogoniłeś mnie, Jeźdźcze niebieski,
Stratowałeś, stanąłeś na mnie.
Ległem zbity, łaską podcięty,
Jak dym, gdy wicher go nagnie.

Nie mam słów, by spod Ciebie się podnieść,
Coraz cięższa staje się mowa
Czyżby słowa utracić trzeba,
By jak duszę odzyskać słowa?

Czyli trzeba aż przejść przez siebie,
Twoim słowom siebie zawierzyć -
Jeśli trzeba, to tratuj do dna,
Jestem tylko twoim żołnierzem.

Jedno wiem, i innych objawień
Nie potrzeba oczom i uszom -
Uczyniwszy na wielki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę'

( Jerzy Liebert, 'Jeździec' )

Źródło: http://literatura.wywrota.pl/20235_jerzy_liebert_jezdziec.html  

1 komentarz:

  1. Słowa wiersza przywodzą na myśl św. Pawła (ostatnie wersy to właściwie parafraza jego słów), faktycznie bardzo daje do myślenia. Pan Bóg wzywając nas do różnych zadań, pragnie abyśmy byli w nich wytrwali. I nie poddawali się gdy przychodzą trudności. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem! :)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są moderowane. Administrator strony decyduje, które z nich zostaną opublikowane.