Nie poddać się-przez trudności z Mistrzem przejść (?). Nie ogarniam...

Niby "tak przypadkiem" (wiem, że one nie istnieją), dzięki koleżance natrafiłam na pewną piosenkę.


Jaka ona prawdziwa. Nieraz sami chcielibyśmy tyle osiągnąć-uważamy, że sobie poradzimy sami albo głupio zawracać głowę komuś, nie tylko ludziom, także Bogu (ta druga opcja u mnie znów aktualna-próbuję się przełamać i prosić szczególnie Jezusa o pomoc, ale to nie takie proste. Ciężko w ogóle prosić). Zdaję sobie sprawę, że są ważniejsze sprawy, osoby, które bardziej potrzebują od Niego pomocy.

Te słowa to taki mój komentarz odnośnie tego utworu pt " Ja nie dam rady " zespołu Chily My  :

http://www.youtube.com/watch?v=5pdaoPQtXVg

Cicho (jak nieudolnie-bo mi wstyd prosić z w/w powodu nr 2) jednak proszę Jezu pomóż... "bo bez Ciebie Panie nie dam rady...". Z Tobą oby w końcu znowu poogarniać to, co ważne i ważniejsze...
 
Nie wiem jak to będzie, ciężko jest... ale przecież już nie raz były trudne chwile w życiu i z Panem Bogiem dałam radę przez nie wszystkie przejść... chociaż przez dłuższy czas też to wyglądało nieciekawie.
 
Wszysko jest po coś, tak? Tylko, dlaczego tak trudno to dostrzec i zrozumieć. No właśnie. Jedno z wielu różnych i trudnych pytań, jakie mi się kłębi w głowie.
 
Ty Mistrzu wszystko wiesz. Dodaj sił, proszę. Tak, po ludzku zmęczona takim obrotem spraw.
Nie nadążam. Dużo tego wszystkiego. Pewnie wiele przyczyn składa się na to, że jest tak, a nie inaczej.
 
Na koniec tekst Psalmu 121:
 
(Ps 121,1-8)
 
" Bóg czuwa nad nami
 


Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy ".