Ja właśnie od dłuższego czasu się pakuję-okazało się, że wbrew pozorom to nie takie proste , bo w tym roku dosłownie cudem mama się zgodziła spróbować mi iść z moją koleżanką ze studiów i moim i jej kolegą z Raciborza-po raz pierwszy na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Przez kilka lat próbowałam o tym rozmawiać-to było: "nie ma mowy, nie idziesz".
Mama pozwoliła mi iść pod warunkiem, że jeśli nie będę dawała rady dalej pielgrzymować to ta koleżanka wróci po 3 dniach ze mną. Nie ukrywam, że mam nadzieję, iż jednak uda się do końca dojść.
Wyruszamy jutro obie -ja z koleżańką-rano pociągiem z Kędzierzyna do Raciborza, potem tam pakowanie bagaży, Msza Św. i po niej na pielgrzymi szlak.
W drogę do Maryi...
Takim fragmentem znalezionej pieśni o Niej pragnę się teraz podzielić:
" Gdy serce twe przeszyje bólu grot
do Matki dąż.
I choćby cię opuścił cały świat
u Matki wciąż
tam znajdziesz bólu ukojenie,
tam znajdziesz smutku zapomnienie,
tam znajdziesz Jej znękane serce,
pokój w rozterce ".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze są moderowane. Administrator strony decyduje, które z nich zostaną opublikowane.