niedziela, 15 sierpnia 2010

W drogę do Matki...

Ja właśnie od dłuższego czasu się pakuję-okazało się, że wbrew pozorom to nie takie proste , bo w tym roku dosłownie cudem mama się zgodziła spróbować mi iść z moją koleżanką ze studiów i moim i jej kolegą z Raciborza-po raz pierwszy na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Przez kilka lat próbowałam o tym rozmawiać-to było: "nie ma mowy, nie idziesz".
Mama pozwoliła mi iść pod warunkiem, że jeśli nie będę dawała rady dalej pielgrzymować to ta koleżanka wróci po 3 dniach ze mną. Nie ukrywam, że mam nadzieję, iż jednak uda się do końca dojść.
Wyruszamy jutro obie -ja z koleżańką-rano pociągiem z Kędzierzyna do Raciborza, potem tam pakowanie bagaży, Msza Św. i po niej na pielgrzymi szlak.

W drogę do Maryi...

Takim fragmentem znalezionej pieśni o Niej pragnę się teraz podzielić:

" Gdy serce twe przeszyje bólu grot

do Matki dąż.

I choćby cię opuścił cały świat

u Matki wciąż

tam znajdziesz bólu ukojenie,

tam znajdziesz smutku zapomnienie,

tam znajdziesz Jej znękane serce,

pokój w rozterce ".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze są moderowane. Administrator strony decyduje, które z nich zostaną opublikowane.